22.12.2016

[24] Fangirl - Rainbow Rowell

★★★☆

Kim jest fangirl? Czy słyszeliście takie pytanie z ust niedoinformowanych osób z Waszego towarzystwa? Potrafiliście na nie odpowiedzieć? Czy ta osoba to zrozumiała? Ja sama czuję się tak nieswojo, gdy ludzie mnie nie rozumieją? Niektórzy zastanawiają się jak można tyle czytać, zachwycać się takimi rzeczami? Tylko prawdziwe fangirl tak mogą, naprawdę. Chciałabym tylko na początku dodać, że uwielbiam tą minimalistyczną okładkę, jest taka prosta i taka urocza. Mogę jeszcze dorzucić jako ciekawostkę, że mam również świąteczną formę książki z Moondrive box'a i sama nie wiem, która okładka bardziej mi się podoba, niestety nie mam jej zdjęcia, gdyż światło mi nie sprzyja, gdy wracam już do domku. 

Powracając jednak do fabuły książki. Czytałam już kiedyś "Eleonorę i Parka", lecz nie zachwyciłam się zbytnio. Dlatego też do "Fangirl" byłam sceptycznie nastawiona, jednak ukazała się w sklepach i ją kupiłam (czytałam ją niedawno drugi raz, dlatego też jest recenzja). Szybko się ją czytało, ale dopiero przy drugim podejściu doszłam do wielu wniosków, które nasuwają się przez tą historię. 

Jak możemy się dowiedzieć z okładki, jest to opowieść o Cath. Dziewczyna ma siostrę bliźniaczkę - Wren. Rozpoczynają nową drogę, wybierają się do college'u. Każda z nich ma inne podejście do nowej szkoły i nowych znajomych. Nierozłączne siostry, rozłączają się. Autorka skupia się jednak na tej pierwszej, bo bez niej, nie byłoby książki o takim tytule. Dziewczyna jest jak każda prawdziwa książkoholiczka, co pozwala się nam w nią wcielić i łatwiej nam jest ją zaakceptować, przynajmniej ja tak miałam. Życie dziewczyny jest dość pogmatwane. Ma swoje wzloty i upadki. To przyjaciółka jakiej większość z nas szuka, wprost idealna by mogła się stać prawdziwa. 

Historia całej książki troszeczkę przypomina mi historię Eleonory. Wyrzutek. Trudna sytuacja rodzinna. Chłopak. Jednak z drugiej strony wszystko było inne, główna bohaterka nie była irytująca, gdyż czułam jakbym sama mogła nią być. Uwielbiam w Cath tą jej pasję do pisania, sama chciałabym umieć się tak zmotywować jak ona, naprawdę. Lubię w niej to, że w niektórych sytuacjach potrafi pokazać jakie ma zdanie, że nie chowa się po kątach jak szara myszka. Bohaterka rozwija się wraz z książką. To mnie właśnie zachwyca. Poza tym nie dostajemy miłości od pierwszego wejrzenia, co jest kolejnym plusem. Mam już dość ckliwych historii miłosnych, które zawsze są z happy end'em. 

Świetnym pomysłem było wrzucenie krótkich przytoczeń z ulubionej serii głównej bohaterki, jak i z jej bloga. To jest taki mały smaczek, mimo że Simon jest totalnie wzorowany na "Harry'm Potterze", co chyba wszyscy doskonale wiedzą, mam taką nadzieję.

Cóż więcej mogę dodać? Jeśli nie przepadacie za Rainbow Rowell, nie czytajcie tego. Mi osobiście książka się podobała i zrobiła na mnie lepsze wrażenie niż "Eleonora i Park". Powieść "Bratnie dusze" również była świetna (posiadam polskie i angielskie wydanie), więc za niedługo biorę się za "Nie poddawaj się", co jest jakby książką z książki, gdyż jest ona na podstawie opowiadań Cath i wprost nie mogę się doczekać! 

Nie zostaje mi nic innego jak życzyć udanych świąt, gdyż nie wiem czy zawitam tu jeszcze przed nimi, ale oby. Chcę rozruszać trochę tego bloga i mam nadzieję, że mi się uda! 
Pozdrawiam, 
Tori. 


5 komentarzy:

  1. Fangirl zaczęłam, ale nigdy nie skończyłam (może kiedyś mi się to uda, ale na pewno nie w najbliższym czasie). Czytałam też Eleonorę i Parka, oraz Linię serc tej autorki i ta ostania najbardziej mi się podobała. Zresztą, zapraszam na jej recenzję na moim blogu :)

    czytajacpomiedzywersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie przemawia do mnie styl tej autorki :( Fangirl były dotychczas jedyną jej książką jaką czytałam i strasznie mi się nie podobała. Ale zawsze daję drugą szansę, więc autorką także ją dostanie i mam nadzieję, że nasze kolejne spotkanie będzie dużo milsze, skoro tak dużo osób ją lubi to i ja chciałabym to coś w niej odnaleźć :)

    Bardzo fajny blog :) Spodobał mi się sposób w jaki piszesz, także obserwuję ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  3. "Fangirl" jest wysoko na mojej liście do przeczytania, ale jakoś boję się za nią zabrać, bo nie chciałabym żeby mnie zawiodła. Zauważyłam, że zdania na jej temat są bardzo podzielone i to też w jakiś sposób spowalnia mój zapał do sięgnięcia po nią. Ze strony graficznej bardziej podoba mi się normalną wersja, świąteczna jest zbyt intensywna (mam nadzieję, ze mi pomyliłam okładek hah).
    Pozdrawiam, Basia z blog ostatniaksiazkoholiczkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Książką jest na mojej liście do przeczytania....
    Dasz się zaprosić na moje wyzwanie? #czytambopolskie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam ale na blogu znajduje się recenzja napisana przez mojego wspólnika jeśli chcesz zobaczyc to zapraszam
    http://mocrecenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett