Strony

24.07.2018

[104] Historia, która poruszy niejedno serce // Twój Simon - Becky Albertalli


Ta książka swoją premierę w Polsce miała ponad dwa lata temu i nagle, dzięki ekranizacji zrobiło się teraz o niej głośno. Czy to dobrze? Zdecydowanie! Becky Albertalli stworzyła bohaterów, których da się polubić i dopinguje się Simonowi na każdym roku. A co jest najważniejsze? Ta książka powstała przed dzisiejszą modą na wątki homoseksualne, które w tej chwili pojawiają się w każdym serialu, filmie czy książce, już wręcz do znudzenia. W tej historii przewija się mnóstwo bardzo ważnych tematów, które powinny być częściej poruszane w tak uroczy sposób, w jaki zrobiła to autorka.



Simon ma szesnaście lat i jest jak inni ludzie; ma przyjaciół, wspaniałą rodzinę, w szkole nie radzi sobie najgorzej, ale skrywa przed wszystkimi największą tajemnicę. Otóż nasz bohater jest gejem, co dowiadujemy się już na początku książki, gdy jego tajemnica zostaje odkryta przez jednego kolegę ze szkoły. Chłopak uwielbia jeść oreo, a także z umiłowaniem mówi o Harrym Potterze. Najpiękniejsze w nim jest to, że jest zwykłym chłopakiem; żaden z niego prymus, żaden kochaś czy pan popularny. Jest kimś, z kim możemy się uosabiać. Ciągnie nas do niego i przejmujemy się jego opowieścią, jak najbardziej go wspierając, by wszystko skończyło się jak najlepiej. Czasami, zwłaszcza w relacjach z przyjaciółmi wydaje się nam być nawet przerysowany pod pewnymi względami; w dzisiejszych czasach trudno jest przecież o przyjaciela, który pozwoli Ci na swoim ramieniu wypłakać się i wysłucha Cię, nie przerywając Ci tej historii, by mówić o swoim życiu. Simon aktywnie (lub trochę mniej) udziela się w szkolnym kółku teatralnym, w którym jest nam dane brać udział, dzięki narracji chłopaka.


Coming out to ostatnio dość popularny zwyczaj i wokół niego obraca się fabuła całej książki. Simon przypadkowo na forum internetowym poznaje chłopaka o pseudonimie Blue, który tak jak on, jest homoseksualny, ale jeszcze nie wyjawił nikomu swojej orientacji płciowej. Chłopcy zaczynają pisać i widzimy jak świetnie się dogadują. Jednakże czy ta relacja ma szansę, by działać w życiu realnym? 

Autorka oczywiście nie skupia się tylko i wyłącznie na tytułowym bohaterze, poznajemy trójkę jego najlepszych przyjaciół, którzy są dla niego najważniejsi, a także rodzinę. Właśnie ona odgrywa tutaj jedną z kluczowych ról. Bliscy Simona są dość oryginalnie przedstawieni, ale właśnie wszystkie wątki w domu sprawiają, że ma się ochotę tam być. Czuć tam ich wielką miłość, która zniosłaby każdy problem, bo oni daliby sobie razem radę ze wszystkim.



Historia Simona jest na pewno warta przeczytania. Pod tą niezwykle słodką otoczką możemy przed wszystkim dojrzeć najważniejsze wartości w życiu, rodzina, miłość i przyjaciele; bo to właśnie o tym jest ta książka. Nie o chłopczyku, który jest gejem i boi się ogłosić to ludziom, to opowieść o tym, że bliscy są najważniejsi, a mówienie im o swoich uczuciach naprawdę pomaga. Pamiętajcie także, że pewnie przez jakiś czas pewnie w niektórych kinach będzie można po przeczytaniu tej naprawdę króciutkiej książki, obejrzeć film, który, choć dla mnie nie jest tak dobry, jak książka, to jednak przyjemna ekranizacja.

Za książkę dziękuje wydawnictwu Papierowy Księżyc. 

Pozdrawiam, 
Tori! 


10 komentarzy:

  1. Kocham Simona i uwielbiam zarówno książkę jak i film :D

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś sięgnę po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra recenzja, niestety książka nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym przeczytała tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się interesująca przygoda czytelnicza. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam i właściwie na razie chyba nie mam na nią zbytnio ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniała recenzja, bardzo zachęcająca :) Nie znam jednak tytułu ale zarówno książka jak i film bardzo mnie ciekawią :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam jeszcze przed całym boomem, wywołanym przez film. To ciepła, przyjemna opowieść. Bardzo podobało mi się to, że wątek homoseksualny nie był główną osią, był obecny, ale nienatarczywy. Zgrabna doza tolerancji przekazana we właściwy sposób :)
    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
    mrs-cholera.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham tę książkę całym sercem (i Twoją recenzję też haha)
    Zapraszam na mój powrót na bloga! <3

    http://book-dragon-blog.blogspot.com/2018/07/30-hashtag-recenzja.html

    OdpowiedzUsuń