15.03.2019

[120] Ta autorka wymiata! / Pozłacane wilki - Roshani Chokshi



Roshani Chokshi to autorka, którą już wcześniej mogliśmy poznać, przy okazji serii Rick Riordan przedstawia ze swoją książką „Aru Shah i koniec czasu”, której jeszcze nie miałam okazji przeczytać, choć leży już na półce. Ta książka zainteresowała mnie z kilku powodów: wątki fantastyczne, które się w niej znajdują, ciekawy opis, ładna okładka, mnóstwo wątków, które nawiązują do różnych mitologii i przede wszystkim dziewiętnastowieczna Francja. Bardzo kocham ten kraj i wszystko, co z nim związane. Szalenie mocno kocham też wątki mitologiczne, co stali czytelnicy bloga mogą pamiętać z moich wszystkich recenzji książek Riordana. Dokładna data akcji całej fabuły to 1889 rok, w którym w Paryżu pojawia się Wystawa Światowa, wokół której fabuła całej książki się kręci, ale o tym troszeczkę później.

W tej książce mamy grupę przyjaciół, której dowodzi Severin (najstarszy z nich), chłopak pochodzi z jednego z czterech magicznych rodów w Paryżu, które nazywają się odpowiednio: dom Kory, dom Nyks, dom Vanth i dom Upadłych, jednak nikt go nie ceni i nie uznaje za prawowitego władcę swojego domu. Dalej poznajemy Lailę, dziewczynę bardzo pewną siebie i dumną ze swojej kultury, którą nam pokazuje w wielu scenach. To jedna z najbardziej dopracowanych postaci w tej książce, bo posiada swoje tajemnice i cele, które musi spełnić, by mieć dobre życie. Laila jest naczelną matką, bo dba o te wszystkie osoby, by jedli i nie zapomnieli o śnie. Enrique to nasz naczelny śmieszek, zawsze musi być w jakiejś drużynie, także właśnie on jest tym bohaterem, z bardzo wielkim ego, które biję od niego z każdej strony. On w jednej scenie sprawia, że masz uśmiech na twarzy, a w drugiej wbija Ci nóż w plecy, choć dalej mimo wszystko jesteś zaciekawiona tym, co się dzieje. Zofia to Żydówka, która posiada swój dar i jest wszechstronnie utalentowana. Matematyka, fizyka czy chemia to dla niej pikuś i to pozwala się jej skupiać. Jest przeciwieństwem Laily, bowiem nie czuję się kobieco, woli znikać w swoich chemicznym kitlu i liczyć, gdy nie wie co ze sobą zrobić. Ostatnim członkiem drużyny jest Tristian, który dla Severina jest niczym brat, choć nie są połączeni żadnymi więzami krwi. To najmłodszy bohater, który jest zamiłowany w hodowaniu różnych pająków.

Zanim przejdę do fabuły chciałabym tylko powiedzieć, że jest jeszcze jeden bohater, na którego warto zwrócić uwagę, choć nie pojawia się zbyt często. Jest to Hypnos, jeden z władców, który wplata się w tą fabułę co jakiś czas. Ja mam skłonności do lubienia takich egoistycznych i leniwych książąt, więc także on skradł moją sympatię i liczę na rozwinięcie jego wątku w kolejnej części.

Cała fabuła kręci się wokół różnych zagadek i misji, które każdego mają doprowadzić do upragnionego celu, który sobie wyznaczyli. W książce jest mnóstwo akcji, z którą bohaterowie muszą się zmierzyć i choć nie zawsze wyzwania należą do łatwych, każdy z nich ma swój unikalny talent, który pomoże, a dzięki umiejętnością przywódczym Severina wszystko udaję się wykonać bez weilu problemów. Wszystko tutaj toczy się wokół tych wątku z przeróżnych mitologii, mamy tutaj egipską, grecką i nawet Biblię, najważniejszy wątek właśnie został wyciągnięty wprost z Biblii, dodano do tego wątek fantasy i wszystko ładnie się kręci. To książka dla starszych czytelników wydaje mi się, że poprzednia książka, czyli wcześniej wspominana „Aru Shah i koniec czasu” jest dla dzieci i młodzieży, a „Pozłacane wilki” dla dojrzalszego czytelnika, bo pojawia się kilka scen, które na to wskazują. Największym plusem tej książki jest jej zakończenie, to co się tam stało zasługuje na wielkie brawa, bo przyznam się, że sama się na nim popłakałam. To mnie zszokowało i sprawiło, że miałam od razu ochotę sięgnąć po kolejną część, która nawet nie jest jeszcze wydana za granicą! Jeśli mogłabym się do czegoś przyczepić to fakt, że rozdziały raz się dłużą, by później nabrać niespodziewanie wielkiego tempa. Niektóre rozdziały właśnie przez to wymęczyłam, a później dostawałam tyle akcji i wydaje mi się, że można byłoby to jakoś równomiernie rozłożyć.

Jeśli lubicie wątki mitologiczne, fantasty, historię miłosne, które znajdują się w dalszym planie i naprawdę świetnie wykreowanych bohaterów to jest to właśnie książka dla Was. Chciałabym, żeby każdy o niej usłyszał, każdy przeczytał i wyraził swoje zdanie, bo ta pozycja jest tego warta. Pewnie jeszcze milion razy wspomnę o niej na moim Instargramie, bo do premiery drugiej części jeszcze długa droga i czuję ogromny niedosyt.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Galeria Książki. 

Pozdrawiam, 
Tori! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Violett