Jak to jest być młodszym od swojego syna? Co może się stać gdy stracisz ważną dla siebie moc? Czy życie w świecie ludzi jest takie łatwe jak wydaje się innym? Z tymi pytaniami boryka się Apollo, sam mówi o sobie, że jest wspaniały i uważa się za ideał. Każdy kto czytał książki wujka Riordana, chyba go kocha. Ja go uwielbiam. Zawsze z niecierpliwością czekam na jego książki i teraz w końcu mamy nową serię, z nowym bohaterem, choć starzy też się pojawiają.
"Nie ma nic bardziej tragicznego, niż kochać kogoś z całej duszy i wiedzieć, że ten ktoś nigdy nie odwzajemni tego uczucia."
Rick lubi powtarzać swoje szablony. Obóz Herosów, mój wspaniały obóz, który zawsze chciałam odwiedzić. Tym razem oczywiście znowu coś się dzieję, kolejny schemat autora. Wszystkie książki mają ze sobą dużo wspólnego, wydarzenia z przeszłości są tłumaczone, wszystko układa się w całość. Na szczęście Rick zmienił głównych bohaterów, bo nie wiem, czy zniosłabym kolejną książkę z perspektywy Percy'ego. Fakt, uwielbiam go, ale już ponad dziesięć książek o nim jest.
"Miny pozostałych spoważniały. Kiedy dziecko Aresa mówi coś rozsądnego, to znaczy, że sytuacja jest poważna."

Apollo jest teraz szesnastoletnim chłopcem. Niezbyt radzi sobie z tym, że ma pryszcze i brzuszek. Jest załamany tym, że nie ma swoich mocy, jest słaby. Zapewne miałabym takie same problemy jak on, więc wcale mu się nie dziwię. Uważa też, że został niesłusznie ukarany, przecież Zeus musiał wyciągnąć konsekwencję, a akurat wyszło na to, że wolał wykorzystać najprzystojniejszego i najlepszego boga - Apolla. Ja po prostu kocham jego "skromność" i ona była na plus. Jako bóg z mitologii był mi naprawdę obojętny, ale teraz go polubiłam i czekam na jego kolejne przygody.
"Gdybym nie wiedział, jak wielkie jest uwielbienie Percy'ego Jacksona dla mnie, byłbym przysiągł, że miał ochotę walnąć mnie w mój złamany już nos."
Meg, dwunastoletnia dziewczyna, której Apollo musi służyć, fajnie? Niezbyt, dziewczyna mieszka na ulicy, walczy za pomocą śmieci i jest co najmniej dziwna. Jednak przyciąga Apolla i razem się dogadują. Jednak dziewczyna ma wiele sekretów, wiele ważnych sekretów, które złamały mi serce. Dziewczyna zaczyna swoje przygody w tym samym wieku co Percy. Dzięki swoim zdolnością jest świetnym herosem. Niestety pod koniec ksiąźki bardzo się na niej zawiodłam. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach dokładniej zrozumiem jej postępowanie.
"Nigdy nie zrozumiem, jak wy, śmiertelnicy, potraficie z tym żyć. Jesteście przez cały czas uwięzieni w worku z mięsa, niezdolni do przeżywania tak zwyczajnych przyjemności jak zmiana w kolibra albo rozpłynięcie się w czyste światło. A teraz, o niebiosa, zostałem jednym z was - kolejnym workiem mięsa."
Akcja jest jak w typowych książkach wujka Riordana. Mnóstwo walki, herosów. Kolejna wielka bitwa, która wiąże się z pozostałymi, pokazuje to, skąd czerpali pieniądze. Nie spodziewałam się takiego wroga. Myślałam, że będzie ktoś inny, ale kompletnie się nie zawiodłam. To, co Rick wymyślił jest genialne. Polecam tą książkę osobom, które czytały już książki tego autora i rozumieją akcję. Pojawia się w niej dużo osób z tamtych serii, niektórzy nie będą wiedzieli o co chodzi i można się pogubić.
A Wam podobała się ta książka? Lubicie książki Riordana? Która jest Wasza ulubiona?
Pozdrawiam,
Tori.