Witam,
Już dawno nie dodawałam żadnego wywiadu z książkoholikiem, więc oto jest. Tym razem dziewczyną, z którą rozmawiałam również jest Ola, z tego aska, którego serdecznie polecam ;) Nie przedłużając, zaczynamy!
Podobają się Wam takie wywiady?
Ja: Pytanie pierwsze i bardzo podstawowe: Jak zaczęła się Twoja przygoda z książkami?
Ola: Moja przygoda z książkami rozpoczęła się, kiedy byłam
małym dzieckiem. Moi rodzice to zapaleni czytelnicy, a w domu zawsze
było mnóstwo książek, więc siłą rzeczy ja też musiałam zacząć czytać.
Ja: Widzę, że większość dzieci czyta książki od
dzieciństwa, co ze mną było dość trudne. Umiesz podać ulubioną serię
książek? I właściwie dlaczego akurat ta?
Ola: "Harry Potter" jest u mnie na pierwszym miejscu i
sądzę, że jeszcze długo będzie je zajmował. Z opisywaniem miłości jest
tak, że właściwie nie wiadomo, jak ona się zrodziła. Z miłością do
"Harry'ego" tak właśnie jest. Mogę powiedzieć, że urzekł mnie styl
pisania J.K. Rowling, niesamowity świat, w którym chciałabym zamieszkać,
przygody, które wciągają tak, że potrafię pochłonąć 600 stron w jeden
dzień, a także bohaterowie, z którymi z przyjemnością bym się
zaprzyjaźniła. Jednak czuję, że to nie wszystko, że jest jeszcze coś,
czego nie zauważam, a co sprawia, że tak uwielbiam tę serię.
Ja: Widzę, że dla wszystkich Harry Potter jest najlepszą
serią. A jeśli chodzi o gatunki książek to jakie preferujesz, bo
wiadomo, że każdy ma swój gust.
Ola: I wcale mnie to nie dziwi.
Moje ulubione gatunki literackie to kryminał, fantasy
i science fiction, ale bynajmniej nie ograniczam się tylko do nich.
Można powiedzieć, że przeczytam wszystko, co mnie zainteresuje, bez
zwracania uwagi na to, do jakiego gatunku się zalicza. Jednak to właśnie
książki z trzech wyżej wymienionych mają u mnie pierwszeństwo.
Ja: To chyba tak jak u większości czytających nastolatków. Teraz możesz powiedzieć o nudnych książkach, najlepiej z przykładami.
Ola: Nie ma dla mnie nic nudniejszego od lektur szkolnych
pochodzących z okresu romantyzmu. Pozbawione akcji, pełne
niezrozumiałych dla ucznia metafor oraz wzniosłych deklaracji, które
mogły porywać ówczesnego czytelnika, ale do współczesnego raczej nie
trafiają, były dla mnie męczarnią. Sądzę, że osoby, które uczęszczają do
klasy drugiej liceum i wzwyż już wiedzą, o jakich książkach mowa: są to
"Dziady" A. Mickiewicza i "Kordian" J. Słowackiego.
Ja: Omawiałam "Dziady", na razie tylko część drugą i nie
była to moja ulubiona lektura. Lektury faktycznie są znienawidzonymi
książkami wśród uczniów, ale na pewno były jakieś, które Ci się
podobały, prawda?
Ola: Druga część to nic w porównaniu z trzecią i czwartą, ale o tym sama się przekonasz.
Oczywiście, że były lektury, które mi się spodobały. W
gimnazjum bardzo lubiłam "Małego Księcia", "Krzyżaków", "Opium w
rosole" i "Kamienie na szaniec". Zakładałam, że w liceum nie trafią mi
się tak ciekawe książki, ale na szczęście bardzo się myliłam. Spodobała
mi się "Lalka", "Zbrodnia i kara", "Chłopi" oraz "Przedwiośnie". W sumie
"Pan Tadeusz" również nie był taki zły, jak wszyscy mówili.
Ja: Gustujesz w polskich lekturach, ja za bardzo nie
przepadam za polskimi autorami, do tego nie lubię też książek
Sienkiewicza, ale jak wiadomo każdy ma swoje gusta. Czytasz książki,a
oglądasz jakiś booktuberów (?) lub czytasz blogi poświęcone książką?
Ola: Nie podzielam powszechnej fascynacji youtuberami i
nie śledzę żadnych kanałów, nawet tych książkowych. Blogi chętnie bym
czytała, jednak dotychczas nie miałam na to czasu.
Ja: Kolejne pytanie: Masz jakieś przyzwyczajenia podczas czytania książek?
Ola: Podczas czytania książki lubię wypić cappuccino lub
herbatę i zagryźć czymś słodkim, jednak nie jest to przyzwyczajenie ani
warunek, który musi być spełniony, żeby dobrze mi się czytało.
Ja: Po prostu niektórzy czasami muszą mieć absolutną
ciszę. Inni muszą słuchać muzyki. Przejdźmy do innych zainteresowań.
Wiem, że chcesz zostać lekarzem. Dlaczego?
Ola: Nauczyłam się czytać w różnych warunkach, więc zarówno cisza, jak i hałas, nie są mi straszne :)
Chcę zostać lekarzem, ponieważ czuję, że pomoc innym
jest moim powołaniem. Kiedy w mediach słyszę historie ludzi, którzy
przez służbę zdrowia stracili zdrowie, a często nawet życie, odczuwam
wielką potrzebę zmiany tego stanu rzeczy. Nie zamierzam być lekarzem dla
pieniędzy i w poszukiwaniu lepszych zarobków wyjeżdżać za granicę jak
większość specjalistów. Zostanę w moim mieście, ponieważ wiem, że
brakuje w nim porządnych lekarzy, przez co ludzie muszą często w bardzo
ciężkim stanie jechać do oddalonego o 60 km Wrocławia. A skoro dobrze
idzie mi nauka i interesują mnie tematy przyrodnicze, dlaczego nie
miałabym przy okazji im pomóc?
Ja: Niewielu jest teraz lekarzy z pasji, a ja uważam po
tym co napisałaś, że to jest dla Ciebie pasja, pomaganie innym. Masz już
dokładną dziedzinę wybraną czy jeszcze nie?
Ola: Od dawna wiem, że chcę być kardiologiem. W naszym
starzejącym się, niezbyt dbającym o zdrowy styl życia społeczeństwie,
którego większość jest dodatkowo narażona na ciągły stres, już teraz
bardzo potrzeba lekarzy od serca, a w przyszłości to zapotrzebowanie na
pewno wzrośnie. Druga przyczyną wyboru tej właśnie specjalizacji jest
fakt, że nie wymaga ona przeprowadzania skomplikowanych operacji. Na
razie wiążą się one dla mnie ze zbyt dużą odpowiedzialnością, ale kto
wiem, może kiedyś zrobię kolejną specjalizacje, tym razem w kierunku
chirurgii.
Ja: W takim razie życzę powodzenia w spełnianiu marzeń.
Chciałabym teraz wiedzieć co sądzisz o ekranizacjach książek? Jakie są
dobrze odwzorowane, a na jakie nie możesz patrzeć?
Ola: Dziękuję bardzo :)
Ogólnie rzecz biorąc, ekranizacje książek są dla mnie
dobrym pomysłem, o ile twórcy porządnie przyłożą się do przeniesienia
książki na ekran. Moimi ulubionymi ekranizacjami są "Złodziejka
Książek", odwzorowana prawie idealnie, oraz wszystkie części "Władcy
Pierścieni" i "Harry'ego Pottera", które są genialne zarówno pod
względem treści, jak i jakości wykonania. Na tytuł mojej znienawidzonej
ekranizacji zasługuje "Miasto Kości". Kiepski dobór aktorów i całkowita
zmiana pewnych scen sprawiają, że bardzo nie lubię tego filmu.
Ja: "Złodziejka książek" była dla mnie bardzo dobrą
ekranizacją, mało błędów. Co do "Miasta Kości", nie oglądałam tego filmu
do końca więc nie mam zdania. Lubisz Marvela, a komiksy też czytasz?
Ola: Niestety nie czytam komiksów. Kiedyś chciałam
przeczytać je wszystkie, jednak jest ich stanowczo za dużo, żebym mogła
pozwolić sobie na ich kupno, a nie mam znajomych, od których mogłabym je
pożyczać. Poza tym, książki są i zawsze będą u mnie na pierwszym
miejscu, więc nie wiem, czy znajdowałabym czas dla komiksów, nawet
gdybym je posiadała.
Ja: Rozumiem, ja sama przeczytałam tylko dwa komiksy,
choć staram się czytać ich więcej. Choć ja dobrze to wiem, opowiedz
innym. Jesteś Team Capitan America czy Team Iron Man?
Ola: Jestem Team Capitain America, chociaż na początku
stawiałam się raczej po stronie Iron Mana. Jednak poczytałam trochę, o
co w tej wojnie naprawdę chodzi i bardziej przemówiły do mnie argumenty
Kapitana.
Ja: Mogę wiedzieć czemu? Ja sama dalej upieram się przy
Tony'ego gdyż według mnie on ma rację, ale Ty masz zapewne inne zdanie
na ten temat.
Ola: Wszyscy superbohaterowie to indywidualiści, którzy
mają różne poglądy na niektóre sprawy i różne metody działania. Jednak
zawsze starają się robić to, co słuszne, i co doprowadzi do uratowania
świata przez zagrożeniem. Tak jest, dopóki są w mniejszym lub większym
stopniu anonimowi. Jednak gdyby stworzono listę superbohaterów,
zawierającą wszystkie dane na ich temat, stałaby się ona sposobem na
zmuszenie bohaterów do robienia rzeczy niezgodnych z ich przekonaniami.
Chcąc chronić bliskich, musieliby służyć ludziom u władzy, którzy
niestety nie zawsze mają czyste intencje. Sądzę, że taka lista
przyniosłaby więcej strat niż spontaniczne akcje superbohaterów.
Ja: Okay, rozumiem Twoje zdanie, choć ja uważam, że po
wydarzeniach z "CA: Winter Solider" i po tym co Hydra zrobiła z
T.A.R.C.Z.Ą. lista bardzo by się przydała. Wstydzisz się przed osobami
ze szkoły swoich zainteresowań?
Ola: Nie wstydzę się i dumnie noszę swoje fandomowe
koszulki, a w czasie luźniejszych lekcji zamiast telefonu wyciągam
książkę. Nie widzę powodu do wstydzenia się swoich zainteresowań. Ważne,
że moim zdaniem są one warte uwagi, a opinia innych osób tego nie
zmieni i w ogóle się dla mnie nie liczy.
Ja: Ja niestety mam z tym problemy i zawsze głupio jest mi o tym mówić. Masz w klasie jakiś znajomych książkoholików?
Ola: Głupio jest o tym mówić, kiedy wszyscy wokół nie mają
takich zainteresowań. Na szczęście w mojej klasie jest sporo osób,
które lubią czytać. Co prawda nie tak bardzo jak ja, ale zawsze to coś. W
swojej miłości do książek najbardziej zbliżona jest do mnie moja
przyjaciółka, którą z czystym sumieniem mogę nazwać prawdziwym
książkoholikiem.
Ja: Ja na szczęście mam z kim rozmawiać o Marvelu,
ponieważ moi koledzy znają się na tym jak nikt inny, chyba, że prawdziwi
fanatycy. Pamiętam jak zawsze z Dawidem omawiamy nasze prace na języku
polskim gdzie piszemy o postaciach z Marvela. Ja mam parę koleżanek
książkoholiczek, więc mam z kim rozmawiać o książkach, choć nie jest to
wielkie grono. Są jakieś książki, których nie chcesz w życiu przeczytać?
Ola: Bardzo fajnie, że masz znajomych, z którymi dzielisz
zainteresowanie Marvelem, bo wśród moich bliższych znajomych nie ma
niestety żadnych fanów. Oczywiście nie wliczam tu internetowych.
Ja: Ja na szczęście mam z kim się wybrać na filmy i je
później omawiać, choć ja niestety sama wśród znajomych jestem po stronie
Iron Mana
Ola: Wiedzą, co dobre :D
A wracając do pytania: na pewno nie przeczytam "Zmierzchu". Co prawda dużo osób mówi, że ta seria nie jest aż tak zła, jak przyjęło się zakładać, jednak w ogóle mnie to nie przekonuje.
Ja: Przeczytałam ją, ale uważam, że byłam młoda i głupia. A co z ostatnio słynną trylogią "Pięćdziesiąt twarzy Greya"?
Ola: Jak ja mogłam o niej zapomnieć? :D Na 100% nie przeczytam ani tej trylogii, ani żadnych jej podobnych. Wolę poświęcić czas na bardziej wartościowe książki.
Ja: Doskonale to rozumiem, bo sama próbowałam ją
przeczytać. Rzuciłam nią kiedy przeczytałam około sto stron, bo
Anastazja i jej wewnętrzna bogini doprowadzała mnie do szału. Nie pomaga
jej nawet to, że lubi książki.
Ola: Zapewne miałabym tak samo, więc nawet nie próbuję jej zaczynać.
Ja: Masz rację, to tylko strata czasu. Teraz kolejne pytanie. Jak to jest u Ciebie w domu, wszyscy czytają książki?
Ola: Tak, książki czytają wszyscy, którzy nauczyli się
czytać, chociaż dla mojej dwuletniej siostry brak tej umiejętności nie
jest przeszkodą do siadania obok mamy z jakąś losową książką i
zachowywania się jak reszta rodziny. Każdy z nas zabiera też książkę do
pracy lub szkoły, w końcu nigdy nie wiadomo, kiedy znajdzie się chwilę
na czytanie.
Ja: Wszyscy powinni brać z takiej rodziny przykład :) Chcesz jeszcze coś powiedzieć sama od siebie?
Ola: Skromnie przyznam, że również tak sądzę :D Nie wiem, co jeszcze mogłabym dodać, chyba powiedziałam już wszystko, co mogłoby interesować czytelników.
Ja: W takim razie dziękuję Ci za chęć odpowiedzenia na moje pytania
Ola wydaje się bardzo sympatyczna. :) Cieszę się, że to kolejna osoba, której zamiłowanie do książek ukazało się już w dzieciństwie ze względu na czytających rodziców. :)
OdpowiedzUsuńMiła osoba z tej Oli! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe te wywiady. Zdecydowanie chce się więcej! Może wakacje to idealny moment na takie posty. :)
Chętnie poczytam o innych książkoholikach
Uwielbiam Olę, jej ask to życie ♥ A inicjatywa z wywiadami to świetny pomysł. Oby więcej takich notek.
OdpowiedzUsuńPomysł wywiadów wydaje się być bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog, postaram się zaglądać częściej ;)
Pozdrawiam
http://papierowenatchnienia.blogspot.com/
Wspaniały wywiad! Oraz sam pomysł na te wywiady:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, books--my-life.blogspot.com