15.08.2016

[20] Mechaniczny anioł - Cassandra Clare





Dla mnie, ta seria jest kontynuacją przygód o Nocnych Łowcach, gdyż już wcześniej przeczytałam serię "Dary Anioła" i pierwszą część "Mrocznych Intryg". Dlatego ta książka cofa mnie w czasie, do XIX wieku, akcja odbywa się w Londynie. Wtedy ludzie nie znali takich osób jak: Clary, Jace, Alec i Izzy. Za to poznajemy nowych, wspaniałych bohaterów, o których trudno jest zapomnieć. Cassandra Clare jak zawsze zrobiła kawał dobrej roboty. 

"To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje."

Poznajemy młodą dziewczynę, Tessę Gray, która z pięknego i słonecznego Nowego Jorku, przenosi się do pochmurnego Londynu, w którym zawsze pada deszcz. Jej podróż ma swój cel. Przyjeżdża do brata, który ją tutaj zaprosił. Dziewczyna jednak przez złe okoliczności zostaje porwana i odkrywa coś, o czym nigdy nie wiedziała i nie spodziewała się, że takie rzeczy istnieją. Tylko co dzieję się potem? Czy Tessa zdąży uratować swojego brata? Dowiecie się, jeśli przeczytacie książkę. 

"Równie wspaniale jest kochać, jak być kochanym. Miłości nie da się zmarnować."

Najciekawsi są jednak sami bohaterowie tej książki. William Herondale jest aroganckim nastolatkiem. Zbyt pewny siebie (wiemy już po kim Jace to ma) Nocnym Łowcą. Mimo swojego młodego wieku jest świetnie wyszkolony i radzi sobie lepiej niż niejedna starsza osoba. Przede wszystkim jest nieprzewidywalny. Mówi to, co mu ślina na język przyniesie, nie hamuje się, często bywa sarkastyczny. Odpycha od siebie każdego, oprócz swojego parabatai. W młodym wieku odszedł od rodziny i mieszka w Londyńskim Instytucie.  Najważniejsze jest w nim to, że jest wielkim fanem książek, zna wiele cytatów i często się nimi posługuje. Mi podoba się postać Williama, ale mi często właśnie podobają się tak wykreowane postacie. 

"Pulvis et umbra sumus"

Jem Carstairs, a właściwie James, jest parabatai Willa. Jest z pochodzenia Chińczykiem, lecz po tragicznej śmierci jego rodziców przyjechał do Londynu. Podoba mi się w nim jego wrodzona delikatność i opanowanie. Jest przeciwieństwem Willa. Zachowuje się spokojnie i życzliwie wobec każdego. Jednak skrywa on przed Tessą sekret. Jem uwielbia grać na skrzypcach, które ma po rodzicach. Nie wiem czy jest na świecie osoba, która przeczytała tą serię i powiedziała: "Nie lubię Jema", bo jego nie da się nie lubić. Wszystko w nim do lubienia. 

"Zapamiętaj, Tesso, że kiedy znajdziesz mężczyznę, który bedzie chciał cię poślubić, poznasz, co to za człowiek, nie po tym, co mówi, ale po tym co robi."

Oczywiście na sam koniec zostaje mi do omówienia Tessa Gray, która jest bardzo miłą, kobiecą bohaterką. Jej życie zmienia się z dnia na dzień, odkrywa w swoim życiu dar, o którym wcześniej nie miała pojęcia. Musi się zmienić, stać się silniejsza i doskonale się jej to udaje. Zachowuje się jak na damę przystało, ale w sytuacjach bez wyjścia, daje sobie radę. Poznaję wiele tajemnic, wiele ją spotyka, a ona się nie poddaje. Cenię sobie ją za to odwagę. Jest taką szarą myszką, ale z rozdziału na rozdział coraz bardziej się rozwija. 

"Magnus uśmiechnął się szeroko.
- Czarne włosy i niebieskie oczy to moje ulubione połączenie.

Tessa odruchowo sięgnęła do jasnych loków Camille. Bane wzruszył ramionami.

- Nikt nie jest doskonały."

Sama fabuła książki jest naprawdę wciągająca, ja nigdy nie nudziłam się czytając książki Cassandry. Po tą serię miałam sięgnąć już dawno, ale niestety nie było czasu i teraz naprawdę żałuję. Uwielbiam styl tej autorki, uwielbiam jak kieruje swoją fabułą. Akcja idzie w dobrym tempie i nie mam jej czego zarzucić. Mi się bardzo szybko i przyjemnie czytało tą książkę, więc jeśli jeszcze po nią nie sięgnęłaś/sięgnąłeś to zrób to jak najszybciej, bo nie wiesz co tracisz. 

Pozdrawiam, 
Tori.

3 komentarze:

  1. Znam tą serię, jaki i Dary Anioła. Raczej nie przeczytam, bo jeśli Dary Anioła mi się nie spodobały, to po kontynuację tego świata, bo nie można mówić o bohaterach, raczej nie będę sięgać.
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tej recenzji wiem, że muszę koniecznie przeczytać "Diabelskie Maszyny", ale przede mną jeszcze "Pani Noc"... Więc trochę to potrwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka:) Nominowałam Cię do LBA, jeśli masz czas i chęci to zapraszam.

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett