Strony

14.06.2017

[44] Żniwiarz - Paulina Hendel

★★★☆ 


O tej książce ostatnio mówi wiele osób, więc i ja Wam trochę o niej opowiem. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że książka została napisana przez Polkę - Paulinę Hendel. Od niej wielu polskich autorów powinno się uczyć, bo od wielu lat nie przeczytałam dobrej książki napisanej przez jednego z naszych rodaków. Dzięki autorce jest nadzieja na dobre książki i bardzo się z tego cieszę. Klimat tej opowieści przypomina mi o tym, co zawsze uwielbiałam w książkach, o starych wierzeniach z różnych kultur. Mieliśmy wiele mitologii na całym świecie, ale łatwo i przyjemnie opisuje to tylko jedna osoba - Rick Riordan. Pani Hendel jednak dorównuje temu znanemu na cały świat autorowi. Staropolskie wierzenia jeszcze nie tak dawno były dla mnie czymś niezrozumiałym, a teraz jednak znam to coraz lepiej.

Początek książki wcale nie sugeruje, że główną bohaterką jest dziewczyna, a dokładniej Magda - dwudziestolatka z małej wsi i nietypową rodziną. Rozdziały nie są jednak tylko i wyłącznie z jej perspektywy, ponieważ poznajemy wiele interesujących postaci. Teraz chciałam się skupić na samej Magdzie. Jest inna niż zwyczajni ludzie, tacy jak my, bo posiada pewien dar, który czasami mógłby być przekleństwem. Ona jednak uwielbia swoje życie i jak po niej widać to najwyraźniej chcę więcej. Uparta do bólu, pragnąca od życia więcej niż tylko etat w księgarni jej rodziców. Wszystko popycha dziewczynę w stronę niebezpiecznych zachowań, które narażają jej życie. Felix to wujek Magdy. Jeden z tytułowych żniwiarzy. Ciągle jest w niebezpieczeństwie, gdyż ratuje ludzi przed wszelkimi potworami. Jest raczej chłodny w relacjach międzyludzkich, ale to zrozumiałe jeśli zrozumiemy ile lat przeżył i ile z tego poświęcił dla innych. Ma tylko jedną słabość - Magdę, która od małego była dla niego bardzo ważna i to z nią jest najbardziej związany. Na drodze głównej bohaterki staje tajemniczy chłopak - Mateusz. Dopiero co wprowadził się na wieś, a ludzie już wiedzą co złego wydarzyło się w jego życiu. Dla mnie pozostał prawie do końca mdły, typowy chłopiec z sąsiedztwa. Oczywiście w książce czają się wszędzie złe postacie, ale nie chcę ich opisywać, abyście sami mogli doświadczyć tych samych uczuć co ja. Raczej są tłem dla opowieści, gdyż nie ukazują się Magdzie i Feliksowi.

Z reguły nie lubię polskich imion i miast w książkach, bo zawsze zaczytuje się w tych bardziej egzotycznych i ciągle marzę o tym, by tam pojechać. Jednak Wiatrołom też ciekawi, a niekiedy bardziej od tych amerykański miejsc marzeń dla każdego. Poznanie Magdy i jej całej rodziny byłoby dla mnie naprawdę ciekawym przeżyciem. Co do samej fabuły to nie mam żadnych zastrzeżeń, bo pojawiają się ciekawe zwroty akcji. Wszystko jest opisane tak, by nie było wiadomo czego się spodziewać. Jedyne co mi się nie podobało to relacja Magdy i Mateusza, która wydawała się nad wyraz sztuczna, jakby autorka chciała to wepchnąć tam na siłę. Uczucie między nimi powinno pojawić się naturalnie.

Ostatnio Czwarta Strona zachwyca okładkami i tutaj nie jest inaczej. Książkę serdecznie polecam wszystkim, których takie tematy interesują. Miałam podejść do tej książki z dystansem, ale pozytywnie mnie zaskoczyła. Z niecierpliwością czekam na dalsze przygody Magdy.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona

Pozdrawiam, 
Tori




14 komentarzy:

  1. To pierwsza recenzja o "Żniwiarzu" jaką przeczytałam i powiem szczerze, że już nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest naprawdę świetna i warto ją przeczytać ;)

      Usuń
  2. Chyba mnie zachęciłaś do przeczytania. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Z chęcią przeczytałabym już drugą część ;)

      Usuń
  4. Mam już na półce, czeka na swoją kolej. Mam nadzieję, że się nie zawiodę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mi uwierzyć, że się nie zawiedziesz :D

      Usuń
  5. Czytałam mnóstwo recenzji "Żniwiarza" ostatnimi czasy i po każdej jeszcze bardziej chcę przeczytać tę książkę.

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
    niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie na co jeszcze czekasz? Biegnij do księgarni, myślę, że na pewno się nie zawiedziesz :D
      Ja również pozdrawiam :3

      Usuń
  6. Ja mam wręcza awersję do polskich imion i nazewnictw w książkach, nie mniej jednak "Żniwiarz" bardzo mnie ciągnie. Zobaczę, czy uda mi się złamać moją marę, bo nie przepadam za polskimi autorami.
    Na pewno zapoznam się bliżej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też podchodziłam do tej książki sceptycznie, ale naprawdę nie jest tak źle, wciąga i to na poważnie ;)

      Usuń
  7. Tych pięknych okładek ostatnio na rynku jest coraz więcej! Żniwiarz z jednej strony mnie interesuje, ale z drugiej mam wrażenie, że podczas czytania nie polubimy się zbytnio ;d No nic, trzeba będzie w końcu sprawdzić na sobie :D

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, że nie każdego interesują takie książki i to normalne.

      Usuń