23.01.2019

[116] Lepsza niż Simon? // Leah gubi rytm - Becky Albertalli



W 2015 roku Becky Albertali  napisała książkę „Simon oraz inni homo sapiens”, która w Polsce została wydana troszeczkę później i oczarowała ludzi. W 2018 roku ta sama autorka wydała kontynuację „Leah gubi rytm”, czyli książkę o przyjaciółce chłopaka. Żyjemy w czasach, w których warto mówić o homoseksualnych i biseksualnych osobach, bo im wcześniej nauczy się dziecko, że to nie choroba, tym mniej na świecie będzie nienawiści i krzywdy osób, które nie są hetero. Chociaż mamy dwudziesty pierwszy wiek to ludzie dalej łapią się za głowę i mówią, że to coś złego. Zauważyłam jednak i Wy pewnie też to widzicie, że w książkach, serialach i filmach ludzie starają się poruszać tematy kochania osoby tej samej płci i to jeden z trendów obowiązujących już teraz na świecie. Nie pisałam dla Was nigdy recenzji Simona, bo zabrakło mi czasu, ale wydaje mi się, że wielu z Was jest zapoznanych z tą historią i wiedzą o co chodzi; zwłaszcza, że jakiś czas temu do kin wszedł film pod tytułem „Twój Simon”, który właśnie jest na podstawie tej książki. Dzisiaj chciałabym się jednak skupić na Leah, która jest mi bliższa iż Simon pod kilkoma względami i może troszeczkę ważniejsza niż on. 

Wszystko dzieję się po przygodach Simona, więc żeby sobie za wiele nie zaspojlerować to tę książkę powinniście przeczytać już po lekturze przygód chłopaka. W tej książce to właśnie tytułowa bohaterka gra pierwsze skrzypce, więc możemy się z nią trochę bardziej zapoznać i zobaczyć jaka ona jest, czym się interesuje, a jest naprawdę świetnie napisaną postacią. W ogóle wydaje mi się, że Becky Albertali świetnie potrafi wykreować bohatera, by nie był płaski, a posiadał swoją duszę, zainteresowania, wady i zalety. To wszystko jest ważne kiedy autor chcę nas zainteresować swoją historią to musi stworzyć jak najbardziej wiernego bohatera, bo kto mógłby się utożsamić z kimś kto jest bez wad? Nikt, bo każdy z nas ma mnóstwo zalet, ale także wad. Właśnie w tej książce widzę to, jak wiele pracy musiała autorka włożyć w to, by wykreować Leah. Dziewczyna jest troszeczkę masywniejsza niż większość osób w jej otoczeniu, co już pokazuje, że nie jest bohaterem idealnym. Ja uwielbiam w niej jej własne uwielbienie do Dracona Malfoy’a, którego kocham całym sercem jak ona, a wszystkie nawiązania do Slytherinu powodowały u mnie uśmiech na twarzy. To typowa fangirl na jaką zasługujemy, bo już w tym możemy się dobrze z nią zżyć, bo lubimy te same rzeczy i moglibyśmy z nią przegadać o tym cały wieczór; a dopiero później uświadamiamy sobie, że to postać fikcyjna, a nie prawdziwa osoba. Dziewczyna ma też bardzo ukierunkowany gust muzyczny, który jednym się spodoba, a innym już nie, ale z gustami tak to właśnie już bywa. Leah skrywa w sobie pewien sekret, o którym nie wie nikt; zresztą ona sama nie lubi się sobie do tego przyznawać, to jak mogłaby powiedzieć przyjaciołom? Wszystko komplikuje się, gdy jej paczka się rozpada, a ludzie, którzy kiedyś nie zwracali na nią tyle uwagi, stają się jej bliżsi. 

Ta książka wydaje się być dużo lepsza niż Simon z kilku powodów; jest dłuższa, lepiej napisana, bo autorka się rozwinęła, a przede wszystkim nie skupia się tutaj na coming out, bo niektórzy mają już go za sobą. Przede wszystkim pojawiają się postacie biseksualne, a to też ważne, bo takich nadal jest mniej w książkach niż homoseksualnych, a warto pokazać obie rzeczy, by ludzie potrafili je odróżnić, bo dalej spotykam się w internecie ze stwierdzeniem, że biseksualizm nie istnieje, co jest oczywiście kłamstwem lub niedouczeniem z ich strony. Jest to też troszeczkę grubsza książka niż jej pierwsza część, ale nie staje nam to na drodze, bo czytamy książkę i nawet nie zdajemy sobie sprawy kiedy się ona kończy, bo tak wciągająca potrafi być. Oczywiście, że jest przewidywalna, nie trzeba znać się doskonale na tego typu książkach żeby to przewidzieć, ale autorka chyba nie chciała wprowadzać elementu zaskoczenia, a nauki, byśmy się z tym wszystkim zapoznali w przyjemny sposób, a to wyszło jej naprawdę świetnie. Także jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać tej książki, a tematyka Was interesuje to serdecznie zapraszam do lektury, by później w komentarzach napisać swoje przemyślenia na temat tej książki, może Wam się akurat spodoba? Nie dowiecie się dopóki nie przeczytacie. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu We Need YA

Pozdrawiam, 
Tori! 

https://www.facebook.com/WeneedYAbooks/
 

7 komentarzy:

  1. Kurde, Simona jeszcze nie mam, a Leah już do mnie idzie (jakkolwiek to brzmi), więc chyba będę musiała sobie załatwić ten pierwszy tom, no bo co :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kiedy zobaczyłam zapowiedź tej ksiażki, bardzo za mną chodziła, ale jeszcze nie zdążyłam jej przeczytać. Teraz się zastanawiam czy faktycznie czytać... :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm chciałabym zacząć od poprzedniej ksiażki, bo jeszcze jej nie znam. Zapisuję tytuły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie moje klimaty książkowe, ale przyjemnie czyta się takie wrażenia z przygód czytelniczych, cieszy to, że autorka rozwija się, bo wtedy sympatycznie wyczekuje się kolejnych jej książek. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety to nie mój typ ale zapewne wielu osobom się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba musze do pisać do swojej listy :) dzięki za polecenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Simona oglądałam tylko na Netflixie, książki nie czytałam jednak jak na razie mnie do niej nie ciągnie. Tę również sobie na razie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń

Theme by Violett