16.01.2016

[9] Will Grayson, Will Grayson - John Green i David Levithan





Spotkaliście może kogoś, kto nazywa się tak samo jak Wy? To właśnie dzieję się w świecie Willów Graysonów. Po książkę sięgnąłem, bo koleżanka ją dostała na święta, a ja pragnęłam przeczytać ją już wcześniej, kiedyś nawet miałam ją kupić, ale do ręki zawsze wpadały ciekawsze książki. Opowieść została stworzona przez dwóch wspaniałych autorów. Z John'em Greenem spotkałam się już dwa lata temu w wakacje, kiedy czytałam Gwiazd naszych wina. Natomiast z Davidem Levithanem spotkałam się w święta, a jego opowieść Kryzysowy mikołaj bardzo mi się podobała. Przede wszystkim nie traktuje homoseksualistów jak wybryków natury i za to ma plus. 


"jestem cały czas rozdarty pomiędzy decyzją, czy zabić siebie, czy też zabić wszystkich wokół."


Zacznijmy od tego, że obaj się różnią. Will Grayson stworzony przez John'a jest cichy, niezbyt lubi się wychylać i nie do końca rozumie, dlaczego przyjaźni się z Kruchym. Drugi will grayson (ma być z małych liter) jest zamknięty w sobie, ma swoje problemy i jest szalenie zakochany po raz pierwszy w życiu, choć prawda o ukochanej osobie bardzo go zaboli. Ich drogi krzyżują się i życie zmienia Willów zmienia się na dobre. Czy chłopcy dowiedzą się kto jest dla nich najważniejszy? Przekonacie się jeśli to przeczytacie. 

"Uważam, że jeśli nie postawisz sprawy uczciwie, nigdy nie stanie się prawdą..." 

Przede wszystkim na początku mnie denerwowało, że will grayson w swoich rozdziałach nie ma dużych liter, na szczęście przestało mi to przeszkadzać i nawet nie zwracałam na to uwagi. Zrozumiałem też, dlaczego tak postąpił, bo wspomniał o tym w swojej rozmowie John'em. Poza tym chyba najbardziej chciałabym rozdział z perspektywy Kruchego Coopera, bo rozumiem jak musi się czuć na co dzień. Podoba mi się w nim to, że zaakceptował w całości swój wygląd i orientację, że się tego nie wstydzi, ale przede wszystkim, że nie pokazuje wszystkim, że żarty o jego dodatkowych kilogramach bolą go. Nie umiem zdecydować, którego Willa Graysona lubię bardziej, więc nawet nie będę próbowała wybierać. Polecam tą książkę ludziom, którzy nie do końca wiedzą kim są, tak jak ja. Chciałam odkryć to z tą książką, ale zrozumiałam, że to trochę potrwa. 

Pozdrawiam, 
Tori. 

P.S. Wszystkim, którzy mają teraz ferie, tak jak ja życzę, żeby były jak najbardziej udane. 

Ta książka bierze udział w wyzwaniu Czytam Young Adult. 

Theme by Violett