25.03.2017

[32] November 9 - Colleen Hoover



   ★★★☆ i pół

Pierwsze spotkania z nowym autorem są dla mnie zazwyczaj ekscytujące. Poznaje nowe style, nowe spojrzenia na świat. Każdy autor jest przecież inny, ale większość w dzisiejszych czasach piszę o tym samym. Wśród młodzieży ulubione gatunki to young adults czy fantasy, a ja nie zaprzeczam, że sama idę w tą stronę. Jednak wiele autorów nieraz nie ma pomysłu i książki wydają się być takie same, przez co stają się nudne. Na szczęście z Colleen Hoover tak nie miałam. Cieszę się, że zaczęłam przygodę z tą autorką od właśnie tej książki, bo była lepsza niż się spodziewałam. Pomyśleć, że zwróciła moją uwagę przez okładkę. Bardzo się cieszę, że właśnie na nią skierował się mój wzrok, bo z tak dobrą młodzieżówką nie miałam ostatnio zbytnio styczności. 

Fallon jest główną bohaterką, której życie, niegdyś usłane różami, zmieniło się na zawsze w jedną noc. Niestety nie na lepsze. Owe wydarzenie zmieniło ją diametralnie, nie jest taka jak kiedyś. Pewna siebie dziewczyna stała się szarą myszką, choć w książkach zazwyczaj bywa na odwrót. Z drugiej strony mamy Bena, przyszłego autora, tajemniczego chłopaka, którego życie poznajemy dopiero z biegiem książki. Nie udaje jednak kogoś, kim nie jest. Mimo wydarzeń z przeszłości jest sobą, nie zmienia się. 

Ich drogi krzyżują się dziewiątego listopada. Niespodziewana pomoc ze strony Bena powoduje, że ich lód się łączy i wcale nie chcę się oddzielić. Podejmują wspólną decyzję o swoich corocznych spotkaniach, które z roku na rok są dla nich ważniejsze. Jednak czy wszystko będzie się dobrze układało? Czy Ben ma dobre zamiary? Co kryje się w przeszłości tej dwójki? Tego już musicie dowiedzieć się sami. 

Historia opisana w tej książce jest urzekająca. Jest ekscytująca i niespotykana. Chwilami nie potrafiłam opanować łez w oczach, po prostu musiałam się wypłakać. W niektórych momentach mnie bawiła, nie mogłam nieraz przestać się śmiać. Niespodziewany zwrot akcji spowodował nawet, że musiałam ją na chwilę odłożyć, by wszystko przemyśleć i uspokoić wewnętrzne emocje. Myślę, że autorka celowo chciała w nas wywołać różnego rodzaju przemyślenia. Książka, mimo tego, że na samym początku jest lekka i przyjemna, wręcz idealna, później porusza wiele trudnych tematów w naszym życiu. Pokazuje wiele problemów dzisiejszego świata i to, jak radzą sobie z tym inni. Autorka wyraźnie nakreśliła nam, że przebaczenie i rodzina to najważniejsze rzeczy w tej książce i podziwiam ją za to. 

Jeśli naprawdę macie wolny czas, to weźcie się za tą książkę. Serdecznie ją polecam, gdyż myślę, że dobrze oddaje realia naszego życia. Czytając ją można się wiele zastanawiać nad tym, co się dzieje i cieszyć się, że w Waszej rodzinie nie zdarzają się takie rzeczy. Przeczytaliście już tą książkę? W takim razie możecie się ze mną podzielić Waszym zdaniem, chętnie posłucham. 

http://www.ksiazkomiloscimoja.pl/2017/01/wyzwanie-czytam-ile-chce-edycja-roczna.html

Pozdrawiam,
Tori
Theme by Violett