Jakiś czas temu pisałam Wam na swoim blogu o książce „Pułapka uczuć”, pierwszej części trylogii wznowionej przez wydawnictwo YA! Znowu wracamy do naszych ulubionych bohaterów i patrzymy na ich życie. Trafiamy na przeskok w czasie, o kilkanaście miesięcy, ale fabuła zostaje nam szybko wyjaśniona. Jednak czy Colleen Hoover sprostała wyzwaniu i napisała dobrą kontynuację? A może chodziło jej tylko o pieniądze? Na pewno nikt nie może się ze mną nie zgodzić, że coś jest w jej książkach, coś, co przyciąga do siebie tylu czytelników, którzy chcą więcej i więcej.
Oczywiście autorka w tej części musiała namieszać w życiu bohaterów, bo gdyby nie to, prawdopodobnie historia byłaby nudna, nieprawdaż? Wszystko komplikuje się za sprawą byłej dziewczyny Willa, która zaczyna chodzić z nim na jego zajęcia i pragnie wrócić do chłopaka. Czy tylko dla mnie ta postać była niemalże zdesperowana, gdy tego chciała? Szalę przechyla fakt, że niektóre informację nie dobiegają do Layken i kiedy się o nich dowiaduje, kończy to wszystko, bojąc się o swoją przyszłość, o to, że Will jest z nią z przywiązania, nie z miłości.
Przede wszystkim dostałam w tej książce to, czego oczekiwałam. Perspektywy Willa. Dostałam jej nawet więcej niż chciałam, bo wszystko, co czytamy jest z jego perspektywy. Poznajemy jego myśli i zostajemy w jego głowie przez te kilkaset stron. Dla mnie to nie był problem, gdyby nie jedno małe „ale". Otóż autorka chciała z niego zrobić w pewnym momencie chłopaka, który myśli tylko o aktach seksualnych, co niezbyt było dla niego dobre. Myślał o tym otwarcie, praktycznie cały czas, jakby to była najważniejsza rzecz w jego życiu. Oczywiście rozumiem, że to buduje relacje między postaciami, ale stał się w tamtych chwilach napalonym nastolatkiem. Reszta oczywiście jest na plus, nie można było powiedzieć inaczej. Jego charakter i to, jak się stara, by Layken uwierzyła w jego miłość, co jest godne podziwu, pokazuje, że kocha naprawdę, a nie jest do niej przywiązany, bo mają podobną historię.
Layken zaś w tej książce musiała zdecydowanie dorosnąć i podjąć się trudu wychowywania swojego brata, choć sama chodzi jeszcze do szkoły. To dla niej coś nowego, ale kiedy dowiaduje się o sekretach Willa i nie potrafi sobie z nimi poradzić, obwinia się, że nie jest z nią szczęśliwy. Według mnie troszeczkę dramatyzuje, ale właśnie o to chodzi, żeby podkręcić atmosferę. Miło się na nią patrzy, jak daje sobie radę w wychowywaniu dziecka, choć wie, że to dopiero początek ciężkiej drogi. Czy dziewczyna sobie poradzi, choć w środku jej duszy kryje się tyle uczuć, które mogą wybuchnąć?
Zdarzył się jeden wątek, który według mnie był naciągany, a mianowicie chodzi o kartki od matki dziewczyny, to aż nieprawdopodobne, że za każdym razem, gdy Will lub Layken sięga po jedną, dokładnie opisują sytuację, w jakiej się znajdują i pomagają im. To nie dzieje się w prawdziwym życiu i mam to za złe autorce, jakby chciała wszystkim zapewnić szczęśliwe zakończenie, chociaż nie zawsze się przecież tak da. Kontynuacja jest w pewnych miejscach słabsza od pierwszej części, ale sam wątek dzieciaków i tego, jak się rozwijają, co robią w swoim życiu, był wart śledzenie. Jestem także zaciekawiona trzecią częścią i pewnie za niedługo po nią sięgnę.
Mieliście już styczność z tymi książkami? A może chcielibyście mieć? Jakie na Was wywarły wrażenia sytuację przedstawione w tej historii?
Za książkę dziękuje wydawnictwu YA!
Pozdrawiam,
Mam w planach tę serię.:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te serię! Czytałam ją dwa razy - stara, dobra Hoover :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Mam za sobą całą serię, ale czytałam ją dawno temu, w starszym wydaniu - pamiętam, że miło spędziłam z nią czas, choć nie utkwiły mi te książki w pamięci tak mocno, jak inne powieści autorki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę jeszcze w starej wersji i bardzo mi się nie podobała. Jedyne co było w niej dobre to pomysł na poezje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Girl in books
Ja mam jakoś nie po drodze z tą autorką. Za cholerę nie ciągnie mnie do jej książek, tak po prostu. Może kiedyś, ale nie obiecuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię! A po Twojej recenzji mam ochotę na reread ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monia z www.onalubi.com
Jak dla mnie to troszkę pokręcone. Nie lubię jak fabuła idzie w tą stronę.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa całej serii! :)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nudziłam się przy tej książce 🙈
OdpowiedzUsuńduzoczytac.blogspot.com